Wyjazdy motywacyjne do Zanzibaru
Zanzibar od pewnego czasu staje się „naszą” wyspą na Oceanie Indyjskim, a na forach turystycznych pojawia się coraz więcej pytań z serii Co? Jak? i Za ile? Nie mamy ambicji odpowiadać na wszystkie z nich, ani tym bardziej obalać mitów o wyspie, którą nadal bardzo lubimy, ale z punktu widzenia osób, które od kilku lat jeźdzą tam z grupami, to warto wiedzieć:
🏖Infrastruktura jest tu dość ograniczona- choć główna wyspa archipelagu, Unguja, nie jest mała (większa niż Mauritius, czy całe Seszele), już w tej chwili linia brzegowa jest dość ściśle zastawiona hotelami i istnieje ograniczona liczba dostępnych atrakcji i wycieczek. Wypłynięcie na snorkling, gdzie w zasięgu wzroku nie ma drugiego człowieka, jest po prostu nie możliwe, gdyż miejsca gdzie rafa jest w miarę zachowana, znajdują się w rezerwatach i wszystkie łodzie wyruszają tam razem i większość rejsów kosztuje tyle samo.
Zanzibar Rajska wyspa
Jeżeli już przy tym jesteśmy – 🌅Blue safari to nie safari – wydawałoby się to oczywiste i pewnie dla większości podróżników jest, że jedyne safari możliwe na Zanzibarze to rejs ze snorkelingiem i ewentualna obserwacja delfinów w oddali. Parki narodowe, gdzie można zobaczyć zebry, żyrafy, czy lwy znajdują się na kontynencie, daleko od wybrzeża. Chyba, że dysponuje się dość pokaźnymi zapasami gotówki – wypad awionetką na jednodniową wycieczkę do Serengeti, nawet nie wchodzi w rachubę (nawet dla bardzo zamożnych amatorów dzikiej przyrody sugerowałabym zostać w Parku Narodowym, przynajmniej na jeden dzień, bo prawdopodobieństwo zobaczenia czegokolwiek podczas kilkugodzinnego przejazdu wokół pasa startowego jest znikome).
Zanzibar Atrakcje
🏝Najpiękniejsza plaża… nie istnieje. Na Zanzibarze panują ogromne pływy oceaniczne (na wschodzie wyspy pływanie w środku dnia jest praktycznie niemożliwe, ponieważ woda oddala się kilometry od plaży), a po części ze względu na zmiany klimatyczne, wybrzeże ewoluuje co roku. Pewne prawidłowości, będą się w wielu przypadkach sprawdzały – najlepsze warunki na kite’a będą w Paje, czy Jambiani, najbardziej InstaReady punktem jest The Rock, a woda na północ od Stone Town, nie będzie tak czysta jak na mniej zurbanizowanym południu wyspy, jednak gdzie tego roku będą glony – tego nikt nie przewidzi.
Na teraz to tyle. Oczywiście warto zadawać pytania na forach i często można oczekiwać bardzo szczerej odpowiedzi odnośnie np. warunków w poszczególnych hotelach od gości, którzy właśnie z nich wrócili. Jednak byłabym bardzo ostrożna w rezerwowaniu „prywatnej wycieczki, gdzie zwykli turyści nie docierają”, czy „pobytu na najpiękniejszej plaży”. Cuda się nie zdarzają, nawet na rajskiej wyspie 😉